Poruszająca opowieść o człowieku, który się nie poddał i o relacji, która odmienia życie. A także o tym, że każdy zasługuje na drugą szansę, nawet jeśli sięgnął dna. Poznaj historię bohatera filmu Johnny - Patryka Galewskiego, którego ks. Kaczkowski nazywał "synkiem".
Prawdziwa historia Patryka Galewskiego.
W rozmowie z Piotrem Żyłką Patryk jest do bólu szczery. Opowiada o trudnym dzieciństwie, wejściu w przestępczy półświatek, przemocy, narkotykach, pobytach za kratami i o sensie, którego zabrakło, co doprowadziło go do kilku prób samobójczych.
Dzięki księdzu Kaczkowskiemu odbił się od dna. Doskonale obrazują to tatuaże na jego rękach – wcześniej na lewej było jednoznaczne przesłanie – CHWDP. Nadal tam jest, ale teraz przykryte innymi tatuażami, na których widać Patryka z rodziną, wyciągniętą pomocną dłoń i sylwetkę pewnego znanego księdza.
To także opowieść o ks. Kaczkowskim, jakiego nie znamy - widzianym oczami wychowanka i przyjaciela.
Zobacz także
